W zasadzie ten wpis powinien nosić tytuł "Pierwsze kroki z papierową wikliną",
gdyż to był mój pierwszy kontakt z tą techniką, ale może darujecie mi ten nierówny splot :)
Muszę Wam powiedzieć, że nie jest to taki straszne jak się spodziewałam.
W zasadzie jedyną trudność zauważyłam w zwijaniu tych ruloników z gazetowych paseczków,
bo muszą być zwijane pod odpowiednim kątem, ale o tym później.
Dodatkowo oprócz zdjęć przygotowałam też dla Was filmik z instruktarzem !
No to zaczynamy !
Co będzie nam potrzebne do zrobienia koszyczka?
- paski z gazet( najlepiej sprawdzają się oferty reklamowe :D)
- prosty drucik
-forma
( jakieś pudełeczko, np. po lodach, bez zamknięcia,
na której zbudujemy kształt koszyczka)
-2 tekturki takiej samej wielkości
(najlepiej odrysować je od spodu formy )
-klej wikol
-spinacze
-opcjonalnie do dekoracji farba i wstążeczka
1.Nawijamy ciasno pasek z gazety (o szerokości ok 6 cm), na drucik.
Drucik należy pod koniec wyciągnąć, a końcówkę gazety przykleić wikolem do ruloniku.
Dokładnie pokazałam to na filmiku.
Poniżej stosik gotowych ruloników.
Spokojnie aż tylu nie wykorzystacie do jednego koszyczka :)
Moją formą był pojemniczek na płyty CD.
2. Gotowe ruloniki przyklejamy w równych odstępach (ok. 1 cm),
do jednej z tekturek.
3. Na przyklejone już ruloniki, doklejamy drugą tekturkę.
Następnie przygniatamy je czymś ciężkim i pozostawiamy do wyschnięcia.
4. Na samym początku przydadzą się spinacze,
które przytrzymają nam przyklejone do spodu ruloniki,w górze.
Dzięki temu łatwiej będzie nam zacząć wylatanie.
Poszczególne ruchy wyplatania również zaprezentowałam szczegółowo na filmie,
tak więc tutaj tylko kilka zdjęć z tego etapu.
Gotowy koszyczek , możemy pozostawić w takiej kolorowej wersji
lub pomalować go farbami .
Ja postanowiłam swój pomalować na biało
i przeplotłam przez niego zieloną wstążkę.
Co moim zdaniem dodało mu trochę klasy i uroku :)
Koszyczek możemy np. podarować komuś na prezent.
Zachęcam do komentowania i dzielenia się swoimi opiniami ! :)
Buziaki !
Koleżanki mama też takie robiła! :)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście to się podoba.
Też mam taką książkę "Burzliwy wiek XX" ;D
OdpowiedzUsuń