Ślub i Wesele - Kogo zaprosić? Jak rozsadzić gości ?

Temat dzisiejszego wpisu niejednej parze spędza sen z powiek i uwierzcie mi, nie koszty związane z popularnym przelicznikiem "od osoby" są tu największym problemem. Najciężej jest zdecydować, jak z całej masy ludzi, którzy są obecni w naszym życiu, wyłonić to grono wybrańców, które towarzyszyć nam będzie na przyjęciu weselnym
(z zaproszeniami na ślub aż takich wielkich problemów nie ma, ale i o tym wspomnę później).




  • Tak więc, jak się za to zabrać? Najpierw należy zacząć od przejrzenia drzewa genologicznego, czyli od rodziny. Najlepiej poprosić w tym celu o pomoc rodziców lub dziadków - zazwyczaj to oni dysponują wszelkimi informacjami, adresami i telefonami kontaktowymi. Pojawia się tu jednak pytanie, jak daleko sięgać w pokolenia? Jeżeli mamy bliższy kontakt z daleką ciotką, a siostry taty nie widzieliśmy od lat, bo dajmy na to mieszka daleko, to czy zaprosić tylko tą osobę, którą znamy lepiej? Moi drodzy, rodzina to rodzina, wiadomo, czasem problemy finansowe zmuszają nas do niektórych ustępstw, jednakże wesele to też wspaniała okazja do odnowienia kontaktów z krewnymi. Jest to przede wszystkim wielkie rodzinne święto, kiedy rodzina wita nowych członków.
  • Kolejnymi osobami, które wypada zaprosić na wesele są to osoby, przez które sami zostaliśmy zaproszeni na ich uroczystość ślubną i przyjęcie weselne. Moim zdaniem w ten sposób możemy okazać im szacunek i swego rodzaju wdzięczność i docenienie faktu,
    że oni o nas pomyśleli w obliczu jednego z najważniejszych dni w ich życiu.
  • Następnie warto przemyśleć kogo ze znajomych chcemy zaprosić. Z tym bywa różnie, czasem od razu wiemy kto zostanie zaproszony, często jednak jest to nawet bardziej kłopotliwa sprawa niż w przypadku rodziny. Jeśli zaproszę Wiesię bo akurat ostatnio mam z nią lepszy kontakt, to czy zapraszać Krysie bo nie dogadujemy się jakoś za specjalnie ostatnio? Myślałam nad tym nieraz, biorąc pod uwagę z jak dużym wyprzedzeniem planujemy śluby, nikt z nas nie jest wstanie przewidzieć niektórych okoliczności i z tym trzeba się liczyć. Zapraszanie znajomych zostawiłabym dlatego na sam koniec. Kiedy sytuacja będzie się wydawała bardziej klarowna i z pewnością będziecie mogli wskazać osoby, w których towarzystwie najlepiej się czujecie, macie z nimi wiele dobrych wspomnień i z chęcią dołożylibyście jeszcze to jedno wielkie wspomnienie.
  • A co ze znajomymi rodziców? Jak to zazwyczaj tradycyjnie bywa, to rodzice są głównymi organizatorami i sponsorami naszych przyjęć, dlatego moim zdaniem nie należy pozbawiać ich możliwości zaproszenia kilku swoich przyjaciół. Z pewnością gdy emocje już opadną, z chęcią zwrócą się właśnie w ich kierunku by zrelaksować się, po pełnym przeżyć okresie.
  • Niemniejszym wyzwaniem w kwestii zapraszania, są koledzy/koleżanki z pracy. Widujemy ich codziennie, lecz zawsze wyjdzie tak, że z kimś dogadujemy się lepiej. Pojawia się wtedy ciężkie pytania: Czy w ogóle zapraszać kogokolwiek? Jak tak, to zaprosić wszystkich, tylko wybranych, a może tylko szefostwo? Na sam ślub, czy również i na wesele?
    Z pewnością chcemy uniknąć gęstej atmosfery w miejscu pracy, skoro spędzamy tam tyle czasu. Jeśli zdecydujecie się na zaproszenie kogoś na ślub i wesele,zaproszenia wypada rozdać raczej po pracy i liczyć, że gdy i tak wyjdzie to na jaw inni zrozumieją, że nie mieliście złych intencji. Kto jak kto, ale z całą pewnością Wy macie prawo do decyzji z kim ostatecznie chcecie się widzieć w tym wyjątkowym dniu.

W momencie kiedy wszyscy goście odpowiedzą na Wasze zaproszenia i macie jasną sytuacje kto się zjawi, możecie śmiało zabierać się za rozdzielanie miejsc przy stolikach.

Rozsadzenie gości cieszy się ostatnio dużą popularnością, nic w tym dziwnego gdyż jest to bardzo praktyczne i pomocne rozwiązanie, dzięki niemu możecie uniknąć chaosu i ewentualnych konfliktów np. że zabrakło dla kogoś pojedynczego miejsca, ktoś inny nie zdążył zająć krzesła przy znajomych itp.

Zanim zabierzecie się do rozsadzania warto poznać kilka zasad, które powszechnie obowiązują . Jak już wspomniałam i wytłumaczyłam w jednym ze Ślubnych wpisów, wybraliśmy listy zamiast winietek, czyli zostawiamy gościom  wolną rękę w kwestii usadzenia się w obrębie wyznaczonego przez nas stołu. Jeśli też wybierzecie taką opcję, niektóre z poniżej opisanych zasad nie będą miały racji bytu. W grę wchodzi też rozstawienie i typ stołów.

1. Zasada przeplatania  (mężczyzna, kobieta, mężczyzna, kobieta itd.)

2. Małżonkowie siedzą na przeciwko siebie. Od razu mówię, że ta zasada  nie sprawdza się raczej na przyjęciach weselnych, dlatego warto z niej zrezygnować i posadzić  osoby w związkach obok siebie.

3. Bierzmy pod uwagę kryterium wieku, czyli młodych sadzamy koło młodych, etc.

4. Usadzając gości należy uwzględnić też ich rolę  np. rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, chrzestni. Powinny oni siedzieć bliżej państwa młodych. Dalej od nich usadza się dalszą rodzinę i znajomych.

5. Komfortowym rozwiązaniem może się okazać sadzanie gości kierując się kryterium pokrewieństwa, czyli rodzinę Pana Młodego razem i Panny Młodej razem, jeśli Narzeczeni znają swoje rodziny i wiedzą, że ich członkowie łatwo nawiązują kontakty, śmiało można pomieszać gości – ułatwi to znacznie integrację rodzin.*

6.  Przy stoliku Pary Młodej sadzamy zazwyczaj świadków, najbliższych przyjaciół pary młodej. W moim przypadku  będą to główni świadkowie i dwie druhny ze swoimi partnerami (tak się składa, że zarówno ja, jak i mój narzeczony doskonale się z nimi znamy, więc nie było z tym problemu).

7. Tak jak wspominałam we wczorajszym wpisie, nie należy zapominać o najmłodszych uczestnikach Waszego przyjęcia. Jeśli dzieci dobrze czują się na weselu, są zajęte zabawą, tym większe prawdopodobieństwo, że ich rodzice znajdą chwilę dla siebie i również będą mieli okazję dobrze się bawić.  Jeśli na przyjęciu będzie większa grupka dzieci, zorganizujmy dla nich oddzielny stolik, przy którym będą mogły swobodnie rozmawiać i bawić się. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie dzieci są śmiałe i na tyle odważne by siedzieć z dala od rodziców, dlatego by rozwiać wszelkie wątpliwości należy podczas dzwonienia z potwierdzeniem wypytać o to rodziców. Idealnym rozwiązaniem byłoby zorganizowaniem dla dzieci oddzielnego pokoju zabaw, oraz opiekunki, która swoją obecnością da komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa bawiącym się na przyjęciu rodzicom, ale jak wiadomo nie zawsze istnieje taka możliwość.

Jest kilka układów stolików, które często są spotykane na przyjęciach weselnych.

Podkowa

1-podkowa

Zalety : Takie ustawienie daje szansę na integrację obu rodzin i reszty gości weselnych i nikt nie siedzi do nikogo tyłem.

Wady: Przy takim ustawieniu, miejsce do tańczenia znajduje się zazwyczaj na pośrodku, lub gdy zdecydujecie się na usadzanie gości również od wewnątrz, będą oni siedzieli tyłem do siebie, a w przypadku gdy podkowa jest wąska może okazać się to uciążliwe przy wychodzeniu i siadaniu do stołu.

Litera T

1-literaT

Zalety: Wszyscy goście siedzą razem, więc tak jak w przypadku podkowy, jest szansa na integrację między gośćmi.

Wady: Takie ustawienie sprawdzi się tylko przy niewielkiej liczbie osób.

Osobno

3-osobno

Właśnie takie ustawienie wybraliśmy z narzeczonym, z tą różnicą, że stoły będą okrągłe.

Zalety: Większe możliwości rozsadzenia gości, w komfortowe grupy, które znają się najlepiej.  Przy takim układzie i okrągłych  średniej wielkości stołach, przy jednym punkcie możemy posadzić 8 - 12 osób.

Wady: Integracja przy takim ustawieniu będzie dokonywała się głównie w obrębie stołu, ale z pewnością Wasz zespół lub wodzirej ma przygotowane zabawy, które pomogą zmotywować gości do wzajemnych relacji.

Rozsadzenie gości proponuję ustalać wspólnie z rodzicami lub bliskimi krewnymi, od nich dowiecie się z pewnością o ewentualnych konfliktach między gośćmi ze strony rodziny. Należy wziąć to pod uwagę by  każdy czuł się komfortowo i by nie doszło do żadnych nieprzyjemnych sytuacji.

Pomocne przy planowaniu rozkładu stolików mogą być plansze z numerami stołów i przylepne karteczki.

df4b277e54411556d34a7135cc9084fe

Jeśli mimo wszystko macie problemy z organizacją, możecie wyposażyć się w podręczny Organizer Ślubny,
ja swój nabyłam już po wyborze sali ale w dalszym ciągu, wiele z elementów jak np. listy gości, miejsce na zaznaczenie potwierdzenia i ilości osób są bardzo pomocne.
Swój organizer nabyłam tutaj.



Artykuł powstał z pomocą  slub-wesele.pl

MatkaKreatka

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz